Totalna Porażka: Zemsta Chrisa - Odcinek 9 "Pamiętnik, który zmienił ludzi..."
Odcinek rozpoczyna się od końca poprzedniego odcinka.
Olimpia podniosła triumfalnie notatnik.
Olimpia: On zapewnia mi dożywotnie życie w tym programie!
Lukaninho uśmiechnął się szatańsko.
Lukaninho: Masz podróbę.
Olimpia: CO!?
Lukaninho: Patrz...
Pokazał jej oryginalny pamiętnik.
Olimpia: ALe!?
Zapadł dym, w stronę Olimpii, poleciały strzały z CKM-u, rozlała się krew po pomieszczeniu.
Lukaninho: No to czas, na zabawe!
Otworzył notatnik, po pomieszczeniu zaczeło się rozświetlać światło.
Lukaninho: Co to jest do cholery!?
Wszyscy spojrzeli po sobie przerażenii.
Alex: Wat?
Anabell: Idiota! -,-
Greg zeskoczył z góry skąd obserwował eliminacje i spojrzał z wielkimi oczami.
Greg: Świetne!
Budynek zaczynał się powoli trząść.
Chef: Co się dzieje!?
Zerknął po Piłkarzu, który trzymał pamiętnik zszokowany.
Lukaninho: Jestem panem tej ziemii, Haha!
Budynek coraz bardziej się trząsł, zawodnicy stali jak osłupieni, czarny dym zaczął wypełniać pomieszczenie eliminacji.
Payne: Do, wyjścia!
Payne krzyknął, Chef otworzył drzwi, okazało się że tam był pożar.
Christina: Co tu się dzieje!? ;(
Lukaninho: Skąd mam wiedzieć!?
Chef: Mówione było o klątwie, ale...!?
Zamek zaczął się walić.
Carlos: A jeszcze nie poruchałem ;(.
James: A zamknij się...-,-
Na zawodników zaczęły lecieć skały, zachwile zamek stał się istną ruiną...
Chris przylatuje stoi przed zamkiem.
Chris: Co tu się dzieje!? Jesteście ciekawi, oglądajcie Totalną Porażkę: Zemste Chrisa!
<intro>
Przed Zamkiem[]
Przed ruinami zamku stał Chris, obgryzając paznokcie.
Chris: Co będzie jeśli nie przeżyli! Show nie będzie!
Rozglądał się zdenerwowany.
Chris: Będą pozwy!
Nagle słychać było hałas.
Chris: Taaaak!? *__*
Rozbity został ostatni mur i z niego wyszedł Lukaninho, który prawdopodobnie rozwalał mury i torował drogę, za nim pojawili się Chef, Payne, Christina, Alex, Greg, Anabell, James oraz Carlos.
Chris: Oni żyją!
Zawodnicy zaczęli się otrzepywać od gruzów.
Chris: 7 zawodników, jeden milion oraz brak zamku! To ich teraz czeka!
Anabell: 7?
Chris: Tak! Do gry dołączy Greg!
Greg i Lukaninho przybili sobie piątki.
Lukaninho: Ziom, świetnie!
Greg: Yo, powrót króla!
Chris: Darujcie sobie te komentarze!
Greg: Spoko ziom..
Chris: Dzisiaj czeka Was 5 totalnie wieśniackich zadań!
Wszyscy: Yyy.. Co!?
Chris wzruszył ramionami.
Chris: No co..Gdyby pewien pan nie otworzył pamiętnika mielibyśmy zamek...
Wszyscy spojrzeli na piłkarza z wyrzutem.
<Greg> Dzieki temu wszedłem do gry, yo!
Chris: Więc na...Challenge time!
Chris wcisnął przycisk i pojawił się obok nich stary farmer.
Chris: To jest farmer Zdzichu.
Zdzichu: No witojcie! Jo żem był proszony o donie wom lekcji życio na formie!
Chris: Dokładnie! Dzisiaj na farmie Zdzicha będziecie rywalizować w dokładnie 5 wiejskich konkurecjach! By wykopać dzisiaj dwie osoby!
Wszyscy zatarli ręcę.
Chris: Hehe. Żeby było ciekawiej wylecą dwie najgorsze osoby wzgledem punktacji za wyzwania!
Carlos się załamał.
Carlos: Genialnie...
<James> Teraz kujona nic nie uratuje
Chris: A waszym pierwszym zadaniem na farmie będzie...
(bam dumm tssss)
Chris: Dojenie krów! Kto pierwszy wydoi litr mleka ten zdobywa 5 pkt, kolejny 4 itp.
Alex: Wooho! Niech mnie zarażą chorobą wściekłych krów! Yaay <3.
Wyzwanie 1[]
Wszyscy wbiegli do stodoły farmera Zdzicha. Było 6 krów i jeden byk. James złapał Carlosa i rzucił jego do byka, który był na osobnym terenie. Reszta spokojnie zajęła miejsca przy krowach.
Alex: Hahahahaha! Będzie zabawa!
Pociągnęła wymiono za mocno i dostała kopniaka od krowy.
<Alex> Haha! Ale czad! *_* (padła na ziemie)
Lukaninho zastanawiał się jak się zajać, całe zadanie uniemożliwiała mu metalowa ręka.
Lukaninho: Cholera! Pierwsza przeszkoda...
Christina spoglądała na krowe.
Christina: Ale ma modną sierść jak Fernando! *_*
<Christina> Chciałby bym wygrała! Do boju!
Christina zaczęła doić krowę.
Carlos siedział w kącie i nacierał na niego byk.
Carlos: Dzięki..kolego!
Rzucił.
Carlos: Przecież nie będę go doić..
Nagle zza okna pojawił sie Chris.
Chris: Kto nie doi ten wylatuje!
Szatańsko się uśmiechnął.
Carlos: No cóz...
Anabell złapała jedno wymiono i zaczęła lekko poruszać.
Anabell: To nie musi być trudne...
Mleko zaczęło lecieć.
Anabell: Mówiłam! Tak!
Greg zerkał na to co robi Anabell i starał się ją naśladować.
Greg: Yo laska! Dobry sposób.
<Greg> Wiem to jedyny Yo sposób!
Greg i Anabell zaczęli się wyścigować kto pierwszy.
James szukał pojemnika na mleko.
James: Gdzie to jest!?
Chris: Nie ma! No cóż..Masz problem...
James rzucił w Chrisa widłami, Chris wystawił butelke.
James otrzepał ręcę.
James: Świetnie!
Alex wciąż leżała na ziemii.
Krowa: Muuu!!!
Szturchnęła ją kopytem.
Krowa: Muu?..
Christina zapełniała sukcesywnie swój pojemnik.
Christna: Będzie dobrze! Prawda modna krówko?
Krowa stała śpiąca.
Christina: A z Alex gadają! ;(
Lukaninho siedział i drapał się po głowie, poszedł po Carlosa, wziął go za fraki i zaniósł do swojej krowy.
Lukaninho: Wydoisz to ładnie.
Carlos: Ale..?
Lukaninho wymierzył w niego swoją metalową pięścią.
Carlos: Spoko...
Anabell i Greg się ścigali. Anabell miała 0,7l a Greg 0,65l.
Greg: No yo! Co tak mocno tempo dajesz?
Anabell: Bo musze wygrać to cwaniaku!
Greg: No spoko.
Doili dalej.
James dopiero zabrał się za dojenie.
James: Eh!
Greg podniósł triumfalnie butelke pełną mleka.
Chris: Greg zdobywa 5 punktów!
Greg: Yo! Swietnie.
Christina: I ja.
Również podniosła litr mleka.
Chris: CHristina ma ich 4.
Anabell wzruszyła ramionami i równiez podniosła.
CHris: A Anabell zdobywa 3 punkty.
Alex wstała i zaczęła nadrabiać.
Alex: Co mówisz krówko?
Krowa: Muuu..
Alex: Aaa! Tak mam robić?
Krowa: Muuu!
Alex: Świetnie!
Doiła i szybko napełniało się jej naczynie.
James: No dawaj..James...
Carlos: Luka..Nie mam siły..
Lukaninho zerknął na niego
Lukaninho: Co mówiłeś!?
Carlos: Nic nic..
Zaczął szybciej doić.
Krowa: Muuuuu!!!
Alex podniosła do góry butelke.
Chris: Alex! 2 punkty!
<Alex> Kochana krówka, nazwę ją Łaciata! *_*
James również podniósł mleko.
James: Ta..
Chris: James 1 punkt.
Chris zerknął na Lukę oraz Carlosa.
Chris: Oboje bez punktów.
Lukaninho: Nie żyjesz.
Chris: Zapraszam Was teraz na tą małą górkę obok.
Szatańsko się uśmiechnął.
Wyzwanie 2 []
Na wielkiej górze, wielkości około klifu obok Wawanakwa znajdowali się zawodnicy. Chris zerknął w dół.
Chris: Oj! Będziecie mieli zabawe! Czym jest wieś bez zjazdu na sianie z górki, co? ;D
Alex rozmawiała z krową, za to Greg podniósł rękę.
Greg: Yo..Ale w zimie jeżdżi się na sianie..
Chris: W zimie?
Wzruszył ramionami.
Chris: Kogo to obchodzi! Zawodnicy którzy zdobyli punkty pojadą na sianie. A co zrobi pozostała dwójka to mnie nie obchodzi.
Lukaninho zerknął wściekły na Carlosa.
Wszyscy ustawili się na linii startu.
Lukaninho zerknął na pobliskie bagno, zabrał Carlosa i rzucił w nie Carlosa wytarzał, oraz zaraz wrzucił go do trawy. Był cały w sianie.
Lukaninho: Mam swoje sianko.
Carlos: Eeee..?
Wszyscy już byli w pełni gotowi na starcie.
Lukaninho: Zamknij się, będziesz miał darmowe punkty.
Pistolet Chrisa wystrzelił do góry.
Lukaninho umiejętnie sterował Carlosem.
Greg: Nieźle ziom!
Lukaninho: Sie wie.
Uśmiechnął się pod nosem.
Greg zbliżył się do CL'a i wskoczył na kujona.
Greg: Osiągniemy razem zwycięstwo ziom!
Lukaninho: Luuzik! ;D
Dzięki większej masie poruszali się zdecydowanie szybciej od reszty.
James: To nie fair!
Chris przez megafon.
Chris: Nie ma zasad!
James wściekły zaczął rzucać kamienia w oddalającą się trójkę.
Greg: Ale zabawa!
Greg również rozpoczął ogień.
Greg: Spokojnie ziom steruj!
Po którymś uderzeni James wjechał w drzewo.
James: Ał...
Anabell, Alex i Christina wyprzedziły Jamesa i walczyły między soba.
Alex: Czemu nie mogłam jechać z Łaciatą? :(
Anabell: Kto to wie..
Krzyknęła do niej, wyprzedzając ją.
Christina wychyliła się do przodu przez co nabrała prędkości.
Christina: Woooho!
Greg, Luka i Carlos wjechali na rampę i wylecieli w powietrze.
<Lukaninho> Tego nie było w planie...
Prowadzenie objęła Christina.
Christina: I co! Moc Fernando jest ze mną!
Nagle zza krzaków wyskoczył James.
James: Sorry mała.
Odepchnął ją i Christina wypadła z trasy.
James: Taaak!
James dostał kamieniem w głowe i wyleciał z trasy.
Anabell i Alex jechały równo.
Alex: Hahaha! Christiny się nie wywala! :D
Byli coraz bliżej mety.
Alex: Haha!
W tym momencie na mete wpadli w kolejności Lukaninho, Greg oraz Carlos.
Chris: Tak więc Luka 5 punktów, Greg 4 i Carlos 3!
Za nimi wjechała Anabell.
Chris: Anabell: Zdobywa 2 punkty.
Ostatnia wjechała Alex.
Chris: Alex 1 pkt. Christina i James wyścigu nie ukończyli.
Pokazuje się ogólna punktacja.
Chris: Greg 9 pkt, Anabell i Luka po 5 pkt, Alex i Christina po 4 pkt, Carlos 3 pkt i James 1 pkt. Spotykamy się w domu farmera.
Wyzwanie 3[]
Do domu farmera wszyscy przybyli. Chris nakazał zając im miejsce w kuchni przy stole.
Chris: Kolejnym waszym zadaniem...będzie..
(bam dum tsss)
Chris: Zjedzenie pięciu koników polnych! ;D
Wszyscy: Błe!
Chris: No co!? ;D
Krowa: Muuuu!
Chris: Ogladalność musi iśc w górę! ;D
Chef przyniósł każdemy talerze z konikami polnymi.
Chef: Są...
Oblizał się.
Chef: ..takie soczyste!
Chris i Chef się roześmiali.
James jako pierwszy wziął i wrzucił na ruszt, mieląc go mozolnie.
Anabell: Jak możesz to jeść!? ;O
James: Musze... -,-
Alex: Co mi tam! :D Prawda pani Łaciato?
Krowa: Muuu!
Lukaninho patrzył z obrzydzeniem.
Lukaninho: Szkoda że nie mam stalowego żołądka...
Greg Również rozpoczął ucztę..
Greg: Niezłe!
James wrzucał jadł już trzeciego.
<James> Zrobie wszystko dla wygranej!
Alex goniła go, tuż za nim wrzuciła trzeciego.
Christina podniosła jednego do góry i zrzuciła na ziemie.
Christina: Nie..Nie mogę...
James: Pyszne ;*
Zjadł ostatniego
Chris: James 5 punktów!
Alex: I ja! Muuu! :D
Chris: Alex 4 punkty.
Greg zaraz skończył ucztę.
Chris: I Greg 3 punkty.
Chris spojrzał na resztę z wyrzutem.
Chris: A z wami co!?
Reszte patrzyła z obrzydzeniem.
Chris: Ja tak się staram... -,-
Spojrzał na Carlosa i Christinę.
Christina: Odstajecie, wyrównam Wam punkty z Anabell i Luką.
Lukaninho; Co!?
Chris: Uznam że zajeli kolejno 4 i 5 miejsce.
Anabell: Idiota.. -,-
Chris: A teraz zapraszam Was na wiejską arene piłkarską!
Lukaninho: Taaak :D
Wyzwanie IV[]
W rzeczywistości zawodnicy wylądowali na pastwisku, a ze stóg siana ułożona zostalła bramka. Na bramce stał Owen.
Chris: Pamiętacie Owena?
Owen: Cześć! ;)
Chris: Musicie mu strzelić 3 bramki z rzutów wolnych. ;D
Anabell: Ale on zajmuje 3/4 bramki!
Chris uśmiechnął się złośliwie.
Chris: Przecież to jest wyzwanie, nie? ;D
Jako pierwszy do rzutu wolnego podszedł Lukaninho.
<Lukaninho: W końcu jakieś wyzwanie dla mnie!>
Podkrecił piłkę pod samo okienko i wpadła. Lukaninho otarł zadowolony ręcę.
Chris: Następny?
Wypchnął się James.
James: Ja!
Uderzył z całej siły, piłka odbiła się od brzucha Owena.
Owen: Hehe! Łaskocze.
Kolejna do rzutu wolnego podeszła Alex, uderzyła Owen dostał w orzeszki i wpadł z piłką do bramki.
Alex: Taaaak!
Chris: Brawo!!!
Anabell podbiegła i uderzyła lekko, jednak Owen czujac ból nie zareagował i bramka wpadła.
Anabell: Yay.
Carlos robił obliczenia, uderzył pod kątem i Owen nawet nie pierdnął.
Carlos: Nauka ma swoje plusy.
Greg spudłował oraz Christina.
Do kolejnego wolnego podszedł Lukaninho, uderzył piłkę precyzyjnie że przeleciał między nogam Owenowi.
Lukaninho: Łatwizna.
James: O nie!
Owen się odwrócił, wykorzystał to James i gol.
James: Phi..
Alex umiejętnie uśmiechała się do Owena, Owen się w nią zapatrzył a ta znów strzeliła.
Anabell tym razem spudłowała...
Carlos dzięku obliczeniom znów się nie zawiódł.
Carlos: Nauka to klucz do wszystkiego.
Greg uderzył celnie, jednak nie miał tyle szczęścia co kiedyś w sportowcach.
Christina; Za Fernando!
Pobiegła uderzyła i Owen wpadł z siłą 150 km/h do bramki.
Christina: Oops...Przepraszam ;*
Lukaninho uderzył w 3 kolejce i bez problemu wygrał wyzwanie.
Lukaninho: Taaak! ;P
Chris: 5 punktów na konto piłkarza.
Alex: I moje!!
Alex pewnie uderzyła, piłka odbiła się od dwóch słupków, by wpaść od głowy Owena do bramki.
Chris: Tak. Alex też ma 4 punkty...
Anabell uderzyła lekko i piłka wturlała się do bramki..
Anabell: Jeszcze jedna...
Carlos dokonał kolejny raz słusznych obliczeń.
James i Christina również pewnie uderzyli.
Chris: Anabell...
Anabell, powtórzyła poprzedni strzał, jednak Owen dzieki sile bąką odrzucił piłkę.
Owen: Przepraszam...
Christina i James powbijali piłki.
CHris: CHristina 2 punkty i James 1. Widzimy się w wiejskim kasynie.
Wyzwanie V[]
Do kasyna weszli wszyscy..Okazało się że stały tam stało wielkie koło zwycięzców.
Chris: Kto kręci? Osoba która wypadnie dostanie 5 punktów itp.
Anabell: Ja..
Podeszła zakręciła i wypadł...
Wypadła Alex.
Alex: Taaak! <3.
Chris: To więc kręci teraz Alex..
Alex zakręciła i wypadł Carlos.
Chris: Carlos 4 punkty i zostaniesz w grze!
Carlos: Taaak!
Carlos zakręcił i wypadła Anabell.
Anabell: 3 punkty, yay..
Anabell zakręciła ponownie i 2 pumkty zdobyła Christina.
Chris: Christina 2 punkty..
CHristina zakręciła i James zdobył 1 punkt.
CHris: James 1 punkt. Czas podliczyć punkty...
Zerknął na tabele.
Chris: Alex ma 16 punktów, potem ex-kwo Carlos i Greg po 12 punktów, Zostajecie.
Uśmiechnęli się.
Chris: Lukaninho 10 i Christina 9. Co oznacza że z 8 punktami...
Spojrzał na Anabell i Jamesa.
Chris: WYlatują Anabell i James.
Ceremonia[]
Wszyscy przyszli pod zgliszcza zamku.
Chris: Cóż...
Wcisnął przycisk i spod ruin wyłonił się drugi zamek.
Chris: Taaak! Zdziwieni, co? ;p
Lukaninho zerknął na notatnik.
Lukaninho: I tak go mam..
Chris: wIEM -,-
Weszli do pomieszczenie ceremonii..
Anabell i James stanęli na miejscu śmierć. Pomieszczenie wypełniło się dymem i zostali zmiażdzeni przez dwa metalowe płyty.
Chris: I została ich tylko 5! Kto wygra, a kto posmakuje śmierci!? Oglądajcie Totalną Porażką: Zemstę Chrisa!