(czołówka)
Chris: Witam znowu! Wróciłem już od przegranych. W skrócie, w ostatnim odcinku wyrzuciliśmy Courtney i DJa za to, że byli pierwsi na mecie. Biedaczki, a teraz dowiecie się co w tym czasie kiedy ja byłem u przegranych nasi aktywni zawodnicy robili.
Beth: Jaki piękny dzień!
Katerine: Wyjątkowo dziś ciepło!
Matt: To świetnie! Takiej pogody potrzeba codziennie! W końcu mogliśmy wyjść.
Vanessa: (w pokoju zwierzeń) Mój plan jest co raz lepszy! Nawet nie muszę nic w nim robić! Najlepsi zawodnicy sami stąd odchodzą! Hehe
Katerine: (w pokoju zwierzeń) Tak, cieszę się, że zaszłam chodź do 15. Ale Vanessa powinna już stąd wybyć!
Sami: (w pokoju zwierzeń) Atmosfera tu jest świetna! Nawet Vanessa jest do zniesienia! Chyba.
Lady E-Scope: (w pokoju zwierzeń) Jestem taka podniecona. Ale nie mogę już wytrzymać! Muszę coś wysadzić w powietrze. Albo chociaż spalić. Hihi.
Lindsay: Aaaaaaaaaaa!!!
Violet: Tak mi się dobrze spało!
Megan: Lindsay, co się stało?!
Lindsay: Zobaczyłam pająka!
Matt: CO?! Pająka?! Zadzwońcie po policję, jednostki specjalne, wojsko! Zabijcie to!!!
Vanessa: Zwykłego pająka się boisz?
Vanessa bierze na rękę pajączka i pokazuje go Matowi.
Vanessa: To nawet nie jest straszne!
Matt: Błeee….
Vanessa: Masz go! Hehe
Matt I Lindsay: Aaaa!!!
Matt: Weźcie to ode mnie! Masz Lindsay!
Lindsay: Nie ty weź!
Nagle spada im coś na głowy.
Matt i Lindsay: (jeszcze większy krzyk) Aaaa!!!
Jak wiadomo po takim krzyku szyby zaczynają pękać, a oni mdleją.
Millie: To tarantule!
Justin: Z dala od mojej pięknej twarzy!
Chef: Hahahahhaha… Boicie się zwykłej zabawki?!
Pauline: Była bardzo realistyczna!
Julie: I… włochata! Błee!
Chris: Widzę, że się świetnie bawicie?
Natalie: Bardzo!
Chris: To dobrze! Bo dzisiejszym zadaniem będzie… jak najlepsza zabawa!
Natalie: Żartujesz sobie?!
Chris: Nie! Dziś wieczorem Chef przygotuję smakołyki oraz salę gimnastyczną na imprezkę! Nigdy w szkole nie mieliście dyskotek?!
Matt: Mieliśmy, ale ja wolę zostać w domu!
Chris: Nasz kochany Chef zgodził się też być DJ!
Chef: Będzie fajnie! Hehe.
Chris: Osoby, które będą się najlepiej bawić wygrają dzisiejsze zadanie! Aha, i żadnych bijatyk! Hmmm… Mamy teraz 18.00! Macie czas do 19.00.
Lindsay: Jak to?! Nie zdążę tak szybko zrobić sobie makijażu! Jeszcze włosy i jakaś ciepła kąpiel!
Chris: Na twoim miejscu bym zaczął już teraz, bo czas leci! Hehe.
Lindsay: Nieeeeeeeeeee!!!
Chris: Taaaaaaaaaaaak!!!
Sami: Nawet jeśli miałabym w tym uczestniczyć to powiedz mi jedno! Jak wszystkie panie mają tańczyć z 2 chłopów?!
Chris: Nigdy nie byłaś na imprezie z dziewczynami?!
Sami: Nie jestem typem rozrywkowej laluni!
Katerine: Ja też nie lubię chodzić na imprezy!
Matt: Witajcie w klubie! Ten huk mnie ogłusza!
Justin: Ja nie chodzę, bo wtedy bym nie miał czasu na pozowanie do zdjęć!
Chris: Mamy już chyba 4-kę, która będzie pewnie zagrożona!
Matt: Zawsze mogę zmienić zdanie! Hihi!
Katerine: W sumie to nic złego!
Chris: Hehe.
W czasie przygotowań:
Lindsay: Koszmar! Nie zdążę z tym makijażem!
Pauline: Chodź tu! Pomogę ci z tym!
Lindsay: Ok!
Vanessa: Musze wyglądać stylowo i modnie! Hmmm… Może założę to!
Matt: Będziesz tańczył?
Justin: Wystarczy, że pokaże się tak jak na konkursie talentów na Wyspie i mam wygraną z głowy!
Matt: Ehhh… Masz szczęście!
Katerine: Julie, to okropne!
Julie: Chodzi ci o to, że będziesz siedzieć i podtrzymywać ścianę?
Katerine: Tak!
Julie: Ja też! Ale przynajmniej się zróbmy na jakieś bóstwa!
Katerine: Skoro tak mówisz!
Violet: Gdyby ktoś się o mnie pytał! Będę w bibliotece!
Julie: Ok!
Chris: Jeszcze 10 minut!
Lindsay: Pauline, jak wyglądam?!
Pauline: Dobrze! Beth, wyszło mi?
Beth: Jest świetne!
Lindsay: Dajcie mi lusterko.
Lindsay przegląda się lusterko
Lindsay: Aaaa!!!
Pauline: No wiesz! Trzeba było powiedzieć, że źle!
Pauline biegnie z placzem
Beth: Lindsay! To było nie ładne!
Lindsay: Makijaż jest cudowny, ale tam jest pająk! Znowu!
Pauline: (w pokoju zwierzeń) Straciłam zaufanie do wszystkich! Buuu….
Chris: Ludzie! Już czas na…. Iiiiimmmpreezkęęęęęę!!!
W Sali:
Chris: Jesteście gotowi? Te oto smakołyki czekają, aż je w końcu porwiecie. Hehe! No to zaczynamy!
Lady E-Scope: DJ, wrzucaj kawałek! O yeah!!!
Chris: (w pokoju zwierzeń) Izzy jest na wszystko pozytywnie nastawiona! Ma szansę wygrać!
Impreza szła dobrze. Część osób łapała rytm i tańczyła, zaś reszta kręciła się przy stole z przekąskami i rozmawiała na różne tematy.
Chris: (w pokoju zwierzeń) Musze przyznać, że wszyscy się świetnie bawili!
Chef: (przez mikrofon) A teraz… samba!
Chris: (przez mikrofon) Do tego tańca zaprosiliśmy wykwalifikowanych tancerzy! Tancerki też są. Hehe.
Matt: Samba?! Kocham sambę!
Katerine: (w pokoju zwierzeń) Hmmm… Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że Matt tańczył z tancerzem!
Matt: (w pokoju zwierzeń) Tancerki w tym tańcu są zbyt wolne! Tancerze jednak już nie!
Chris: (w pokoju zwierzeń) Impreza się rozkręca!
Chef: (przez mikrofon) Zapraszam wszystkich na disco!
Lindsay: Aha, aha!
Beth: (w pokoju zwierzeń) Lindsay była w siódmym niebie! Szkoda tylko Pauline!
Pauline: (w pokoju zwierzeń) Siedziałam w pokoju i jadłam pomidory, i jeszcze ogórki kiszone, banany i majonez! Zawsze jem te rzeczy kiedy jestem w dołku! [xD]
Chef: (przez mikrofon) Nie odchodźcie, bo oto rock!
Katerine: Kocham rock, ale nie tańczę!
Chris: (przez mikrofon) Na scenę zapraszamy chętnych, którzy chcą śpiewać!
Katerine: Kocham rock, ale gardła nie będę zdzierać!
Impreza szła w miarę dobrze. Po 2 godzinach była przerwa.
Chris: Przerwa! Macie 30 minut dla siebie!
W bibliotece:
Violet: Chyba idę spać!
Nagle usłyszała szuranie.
Violet: Halo?! Ktoś tu jest?!
?: (zachrypłym głosem) To tylko twój koszmar! Hhahaahahah
Violet: Aaaaaaaaaaaa!!!
W pokoju dziewczyn:
Beth: (przed drzwiami) Lindsay, pośpiesz się! Bo się spóźnimy!
Lindsay: Chwilka, tylko znajdę jedną… Aaaaaaaaa!!!
Beth: Znów zobaczyłaś pająka?!
Lindsay: Zobacz!!!
Lindsay i Beth: Aaaaaaaaaaaaaa!!!
W łazience:
Matt: Ale fajnie!
Justin: Jest świetnie!
Matt: Musze do łazienki!
Kiedy Matt wchodzi do kabiny widzi rękę, która wystawała z kibelka. Zamknął drzwi przetarł oczy i otworzył je jeszcze raz!
Matt: Ojejku! (mdleje)
Justin: Ej, co jest?!
Nagle ręką zaczyna się… ruszać.
Justin: O matko! Ręka! (mdleje)
W pokoju 10:
Pauline: Pić mi się zachciało od tych ogórków! Co tu robi szklanka na ławce?! Wcześniej jej nie było!
?: Stoi i czeka, aż ją wypijesz! To będzie Twoja ostatnia czynność w życiu!
Pauline obraca się powoli i widzi kogoś w czarnym płaszczu wygląd przypominał żniwiarza.
Pauline: Aaaaaaaaaaa!!! (mdleje)
W Sali:
Chris: Możemy już zacząć?!
Do Sali wbiega Violet, a tuz za nią żniwiarz [tak został nazwany].
Chris: Co tu się dzieję?!
Violet: Coś niedobrego!
Wszyscy [prócz Izzy]: Aaaaaaaaaaaa!!!
Lady E-Scope: Stój! Nie przejdziesz! Chyba, że po moim trupie!
?: Oto się nie martw koleżanko!
Izzy oraz żniwiarz biegną na siebie. Jednak Izzy w porę skacze na niego z jedną nogą do przodu przez co żniwiarz dostał w twarz.
?: Ałaa! Chcesz mi wybić wszystkie zęby?!
Żniwiarz idzie na Izzy jednak Violet staje z tyłu na płaszczu, a ten się rwie i okazuję się, że to…
Wszyscy: Heather?!
Heather: Nie tylko ja!
Do Sali wchodzi jeszcze 3-jka takich samych postaci, a za nimi Chef z Lindsay, Beth, Justinem, Mattem oraz Pauline. Każdy żniwiarz po kolei zdejmuje kaptury i okazuję się, że to Geoff, Cody i Trent.
Geoff: Chris, miałeś rację!
Trent: To był niezły pomysł!
Cody: Gdybyś widział ich miny!
Heather: Biedna Vanessa, przestraszyła się?! To za sfałszowanie głosów!
Vanessa: ZAMKNIJ SIĘ!
Megan: Zaraz, zaraz! Chris?
Wszyscy: CHRIS!!!
Eva: Wiedziałeś o wszystkim?!
Chris: Ekhem… tak! Hihi. Musze gdzieś wyjść!
Wszyscy: Wracaj tu!!!
Katerine: (w pokoju zwierzeń) A to cham!
Violet: (w pokoju zwierzeń) Już ja mu coś zrobię z tą piękną buźką!
Megan: (w pokoju zwierzeń) Okropne!
Vanessa: (w pokoju zwierzeń) Tak, to było już złośliwe, ale jakie pomysłowe! Chris to ma pomysły!
Chris: (w pokoju zwierzeń) Kocham tą pracę! Hehe.
Chef: Chris, zostawił kartki związane z eliminacją! A wróci dopiero jutro!
Megan: My już na niego zaczekamy!
Chef: A więc tak! Nietykalność zdobywa Violet za odkrycie prawdy i Lady jakaś tam za walkę z żniwiarzem! Dzisiejsze zadanie wygrali: Lindsay, Beth, Matt, Vanessa, Justin, Millie, Natalie i Sami. Bo tak Chris chcę! Reszta ma dziś stawić się na ceremonii, ale najpierw głosowanie!
W pokoju zwierzeń:
Eva: Pauline powinna wylecieć! Beczy z byle powodu!
Pauline: Megan! Jest za bardzo nerwowa.
Julie: Chyba myślę, że Pauline powinna wypaść.
Katerine: Nie, Megan jest dobra. Eva, też. Niestety, ale Pauline musi wypaść!
Megan: Pauline. No sorry, ale w tym programie są potrzebne twarde babki.
Wieczorem:
Chef: Czekajcie. Muszę znaleźć w tych kartkach mowę eliminacyjną. Hmmm… Mam! Fajne dziś było zadanie, prawda?
Megan: Bardzo!
Chef: No dobra, to dziś te oto 5-tki otrzymują…
- Julie
- Katerine
- Eva
- i……………………………………..Megan!
Pauline: Co?!
Megan: Myślałam, że tylko ja na nią głosowałam.
Katerine: Wybacz.
Julie: Nie bądź na nas zła.
Pauline: Nie mam za co! I tak nie ufam wam wszytkim!
(Przed wyjściem)
Lindsay: Pauline, zaczekaj!
Pauline: Co ty jeszcze chcesz ode mnie?!
Lindsay: Chcę cię przeprosić i coś wyjaśnić!
Pauline: Chyba nie mamy!
Lindsay: Mamy! Wysłuchaj! Tak naprawdę to wtedy krzyknęłam, bo zobaczyłam znowu pająka! A twój makijaż był powalający.
Pauline: Naprawdę?
Lindsay: Tak! Bardzo.
Pauline: Ohh, Lindsay! Już po herbacie, ale fajnie było! Żegnajcie.
Na pożegnanie Lindsay i Pauline przytulają się.